13 grudnia 2022 r. kapituła wyłoniła zwycięzców 22. edycji konkursu Sukces Roku w Ochronie Zdrowia – Liderzy Medycyny. Triumfatorem w konkursie Sukces Roku w kategorii "Lider Roku 2022 w Ochronie Zdrowia – innowacyjny szpital" został Szpital Specjalistyczny w Brzozowie. W Szpitalu Specjalistycznym w Brzozowie, Podkarpackim Ośrodku Onkologicznym im. ks. Bronisława Markiewicza otwarta została pierwsza w Polsce Poradnia Prehabilitacji Onkologicznej, której celem jest doprowadzenie pacjenta do możliwie optymalnego stanu zdrowia, co pozwala na dobrą tolerancję leczenia, zminimalizowanie powikłań i wsparcie w szybkim powrocie do zdrowia. – "W naszym ośrodku chorzy są objęci opieką już od początku leczenia, czyli rozpoznania choroby nowotworowej. Pacjent, żeby mógł otrzymać leczenie onkologiczne, musi przejść przez szeroką diagnostykę, co zajmuje tygodnie, a w niektórych przypadkach nawet miesiące. Podczas prehabilitacji ten czas jest wykorzystywany efektywnie" – wyjaśniał w czasie wręczania nagrody lek. Sebastian Opaliński, koordynator Poradni Prehabilitacji Onkologicznej Szpitala Specjalistycznego w Brzozowie.
Czym jest prehabilitacja?
Prehabilitacja to nowoczesne przygotowanie pacjenta do czekającego leczenia. Początkowo, mówiąc o prehabilitacji, mieliśmy na myśli tylko przygotowanie pacjenta do leczenia operacyjnego. Natomiast teraz my, jako poradnia prehabilitacji onkologicznej chcemy, aby pacjent był przygotowany nie tylko do leczenia chirurgicznego, ale każdej formy leczenia onkologicznego, czyli również do radioterapii, chemioterapii czy immunoterapii. Prehabilitacja opiera się na 4 filarach: przygotowaniu żywieniowym pacjenta, wdrożeniu go do aktywności fizycznej i fizjoterapii, pomocy w rezygnacji z nałogów i wsparciu psychologicznym. Każdy z tych elementów jest równie ważny, a do wszystkich tych działań włączamy również bliskich naszych pacjentów.
Dlaczego prehabilitacja jest taka ważna?
Współczesne leczenie onkologiczne jest multidyscyplinarne, rzadko kiedy pacjent korzysta z jednej tylko formy terapii. Najczęściej sięgamy po więcej niż jedną terapię i łączymy je ze sobą w rożny sposób. W zależności od potrzeb stosujemy leczenie przedoperacyjne, leczenie chirurgiczne, leczenie uzupełniające pooperacyjne. Samo leczenie systemowe to nie tylko chemioterapia, ale również immunoterapia czy leczenie celowane. I to jest leczenie, które czasami trwa wiele lat. Przygotowanie pacjenta do nadchodzącego leczenia już na etapie diagnostyki, czyli jeszcze przed jego rozpoczęciem, zmniejsza ryzyko wystąpienia komplikacji z powodu leczenia, pacjent krócej przebywa w szpitalu, odnosi większe korzyści z zastosowanej terapii. Prehabilitacja sprawia, że ma mniej powikłań przy wyższej skuteczności leczenia.
W którym miejscu na ścieżce pacjenta onkologicznego znajduje się poradnia prehabilitacji?
Pacjent, który przychodzi do poradni onkologicznej, bardzo często musi mieć uzupełnione badania diagnostyczne - tomografię, rezonans, echo serca etc. Ten proces trwa zwykle kilka tygodni. I ten czas możemy wykorzystać właśnie na wdrożenie prehabilitacji. W ośrodkach, gdzie takiej poradni prehabilitacji nie ma, pacjent przychodzi na wizytę pierwszorazową do poradni onkologicznej i dowiaduje się, że musimy na przykład zrobić tomografię klatki piersiowej, jamy brzusznej, USG i jeszcze echo serca. Ma założoną kartę DiLO. Po 3 tygodniach kończy ten pierwszy etap diagnostyki pogłębionej, zostają mu dwa tygodnie do rozpoczęcia leczenia. To jest 5 tygodni, rzadko kiedy mniej, gdy pacjent tylko czeka i różne myśli chodzą mu po głowie. U nas nie usłyszy, że kolejna wizyta będzie dopiero za 3 tygodnie, gdy będą już wszystkie wyniki badań. My mówimy - za 3 tygodnie będą wyniki, ale w międzyczasie pani/pan zgłosi się do poradni prerehabilitacyjnej, skorzysta tam z porad kilku specjalistów. To jest najlepsza chyba forma wsparcia Lek. Sebastian Opaliński, koordynator Poradni Prehabilitacji Onkologicznej Szpitala Specjalistycznego w Brzozowie. PACJENTA ZWIĘKSZA SZANSE PREHABILITACJA „Głos Pacjenta Onkologicznego” nr 2, czerwiec 2023, 3 Projekt realizowany ze środków PFRON Prehabilitacja psychologicznego, bo pacjent wie, że cały czas ktoś o niego się troszczy, że nie jest porzucony sam sobie, nie ma czasu na zamartwianie się, bo musi działać. Dzięki temu aktywnie wykorzystuje ten czas oczekiwania na diagnozę - może wdrożyć nowe nawyki żywieniowe, a jeśli sama modyfikacja diety nie jest skuteczna, może sięgnąć po wsparcie dojelitowe czy pozajelitowe. To jest czas na rozmowę z psychologiem, to jest czas na rzucenie nałogów, wprowadzenie aktywności fizycznej. Tych wszystkich działań nie da się zainicjować podczas jednej wizyty lekarskiej, nie są to też zadania dla jednej osoby - potrzebne są cykliczne spotkania z poszczególnymi osobami tworzącymi zespół terapeutyczny.
Działacie dopiero pół roku - czy pacjenci chętnie się zgłaszają do waszej poradni?
Zachęcamy do tego, żeby pacjent podczas pierwszej wizyty w poradni onkologicznej dostał już informację, że może, a nawet powinien, udać się do poradni prehabilitacji. Takie informacje są wywieszone na korytarzach, umieszczone na ulotkach, są przekazywane przez lekarzy w poradni. Jeśli z różnych względów pacjent jednak nie dotrze do poradni prehabilitacji na etapie diagnostyki, to przychodzi na konsylium. W jego trakcie "wyłapujemy" tych pacjentów, a panie koordynatorki, planując kolejne kroki leczenia, pilnują, by dotarli oni również do poradni prehabilitacji. Ta grupa "spóźnialskich" pacjentów jest coraz mniejsza, widzimy, że z każdym miesiącem coraz więcej pacjentów od razu zgłasza się do poradni. Mamy już nawet takich pacjentów, którzy jeszcze nie trafili do onkologa, a już pukają do naszej poradni.
W waszej wizji prehabilitacja nie kończy się na etapie wdrożenia leczenia…
Mamy coraz lepsze formy terapii onkologicznej, pojawiają się nowoczesne technologie lekowe, mamy nowoczesną radioterapię, w tym radioterapię stereotaktyczną, nowoczesny sprzęt, który zmienia leczenie chirurgiczne. Każdy etap leczenia onkologicznego jest nowocześniejszy. Pacjent otrzymuje naprawdę dobre leczenie, które sprawia, że może z chorobą żyć wiele lat. Niestety, to z kolei powoduje, że mogą się pojawić rozmaite powikłania, a organizm jest czasem przez wiele lat mocno obciążony przez terapię. Dlatego tak ważne jest, by umożliwić mu startowanie z jak najlepszego pułapu. Prehabilitacja mu to umożliwia. Ważne jest jednak też to, by w trakcie leczenia kontrolować, co się z pacjentem dzieje, sprawdzać jego stan odżywienia, dbać o dobrostan psychiczny, sprawność fizyczną. Stąd konieczne jest okresowe sprawdzanie, czy nasze zalecenia przynoszą odpowiednie efekty, czy modyfikacja żywienia jest skuteczna, fizjoterapia i psychoterapia działa. Prosimy naszych pacjentów o to, by zgłaszali się do nas na kolejne wizyty lub wtedy, gdy zauważą, że dzieje się coś niepokojącego. Wiemy bowiem z badań prowadzonych nad wsparciem żywieniowym, że same, nawet najlepsze zalecenia, jeśli nie będą kontrolowane, niewiele dają. Potrzebny jest ktoś, kto pacjentowi je w odpowiedni sposób przedstawi, wytłumaczy niejasności, a potem sprawdzi, czy są przez pacjenta wdrażane i jakie dają efekty oraz, w razie potrzeby, wprowadzi niezbędne modyfikacje. W naszym ośrodku mamy też poradnię żywienia domowego, gdzie pomoc uzyskują ci pacjenci, u których zwykła pomoc w modyfikacji diety nie przynosi efektu. Powody takiego stanu rzeczy mogą być bardzo różne, m.in. dysfagia czy rozsiew choroby nowotworowej do otrzewnej. Sięgamy wtedy po wsparcie w formie żywienia dojelitowego albo pozajelitowego. Staramy się też rozwijać prehabilitację na poziomie oddziałów szpitalnych. Jest to także proces wieloetapowy. Chcemy na przykład weryfikować pacjentów pod względem spożycia posiłków - sprawdzać, czy osoba chora zjada w całości to, co serwujemy, czy oddaje jakąś część lub cały posiłek. Staramy się, by pacjent opuszczający oddział dostał odpowiednie szczegółowe zalecenia żywieniowe, a jeśli tego potrzebuje, kierujemy go do odpowiedniego specjalisty ambulatoryjnie. U pacjentów z nowotworami głowy i szyi proponujemy założenie profilaktycznej gastrostomii endoskopowej przed leczeniem onkologicznym. Zdecydowana większość naszych pacjentów z tej grupy chorych trafia na radioterapię już po jej założeniu. Ostatnio miałem pacjentkę, która zaczynając terapię, nie miała żadnych objawów dysfagii, ale przekonałem ją do tego rozwiązania - teraz ta pani mówi, że to najlepsza rzecz, która ją spotkała. Pamiętajmy, że w trakcie terapii onkologicznej łatwo o niedożywienie, nawet jeśli nowotwór nie jest bezpośrednio związany z przewodem pokarmowym. Ten problem pojawia się na przykład w raku płuca czy raku pęcherza moczowego. Wynika to różnych przyczyn, na przykład z tego, że niektóre terapie onkologiczne dają skutki uboczne w postaci utraty apetytu, dysfagii czy bolesnych zmian na błonach śluzowych. Sama choroba nowotworowa wpływa także na przyspieszenie metabolizmu. Wraz z postępem choroby nowotworowej często pojawia się kacheksja, która bardzo negatywnie wpływa na kondycję pacjenta - czasami może uniemożliwiać podjęcie dalszego leczenia lub kontynuację rozpoczętego. By tego uniknąć musimy pacjenta odpowiednio przygotować żywieniowo.
Jaki jest stosunek pacjentów do waszych działań?
Pacjent musi mieć świadomość, że dobry wynik leczenia nie zależy jedynie od personelu medycznego i leków, ale również od niego. Jeśli zdobędziemy zaufanie pacjenta, będzie on częściej korzystał z różnych poradni, nie tylko psychologicznych czy zachęcających do rzucenia nałogów. Będzie bardziej podatny na jakiekolwiek formy modyfikacji swojego życia, również te radykalne. Kwestia rezygnacji z nałogu to nie jest jedynie kwestia powiedzenia pacjentowi „Proszę zaprzestać palenia papierosów”. Musimy pacjenta poznać, zdobyć jego zaufanie, by nasza argumentacja do niego trafiła. My jesteśmy przekonani do tego, co robimy, do tego, że prehabilitacja jest naprawdę ważna i dla nas jest to oczywiste. To nie znaczy, że łatwo jest do takich działań przekonać inne osoby. Widzimy jednak, że najłatwiej trafić do innych poprzez przykład skuteczności naszych działań. Mamy jednego, drugiego, trzeciego pacjenta, który przeszedł przez cały proces prehabilitacji. Patrząc na niego, zarówno lekarze, jak i personel pomocniczy oraz sami pacjenci widzą, że takie podejście przynosi korzyści. Zaczyna działać poczta pantoflowa, marketing szeptany. Pacjenci przecież często spędzają wiele godzin w poczekalniach, rozmawiają ze sobą, dzielą się doświadczeniami. Od jakiegoś czasu prowadzimy też dni otwarte dla pacjentów. W pawilonach chemioterapii dziennej, na piętrach poradnianych, prowadzimy rozmowy na temat wsparcia żywieniowego i całego procesu prehabilitacji. Te działania spotykają się z ogromnym zainteresowaniem pacjentów. Zdajemy sobie sprawę, że wartościowe rzeczy buduje się zwykle powoli - i w naszym przypadku też tak jest. To jest proces wymagający czasu. Oczywiście chcielibyśmy, żeby wszystko jak najszybciej działało doskonale, ale wiemy też, że pewnych etapów tworzenia tego nowego podejścia do leczenia nie da się ominąć. I my, i nasi pacjenci musimy się wielu rzeczy nauczyć.
Artykuł pochodzi z Głosu Pacjenta Onkologicznego Nr 2/2023. Całość w formacie PDF mogą pobrać Państwo tutaj.
Źródło: Głos Pacjenta Onkologicznego