12 maja 2025 / Iwona Bączek | Rynek Zdrowia

50 klinik. 100 poradni. "Odwrócenie piramidy świadczeń dobrze się sprawdzi"

"Mamy w Polsce 50 klinik i oddziałów hematologicznych, które mogą współpracować pod kątem diagnostyki i leczenia. Mamy jednocześnie ponad 100 poradni hematologicznych, których potencjał nie jest w pełni wykorzystany" - mówi prof. Krzysztof Giannopoulos.

50 klinik. 100 poradni. "Odwrócenie piramidy świadczeń dobrze się sprawdzi"
  • "Obłożenie łóżek w 50 klinikach i oddziałach hematologicznych przekracza 100 proc. Nie musi to jednak oznaczać konieczności zwiększania liczby łóżek" – mówi prof. Krzysztof Giannopoulos.
  • "Inne systemy europejskie pokazują, że można filtrować pacjentów wymagających hospitalizacji" – wskazuje.
  • "Należy odwrócić piramidę świadczeń i wykorzystać potencjał poradni hematologicznych, rozumianych jednak nie jako 50 jednostek przy oddziałach szpitalnych, ale jako całość, tj. ponad 100 poradni w całym kraju" - dodaje.

"Zwiększanie liczby łóżek nie musi być odpowiedzią na przepełnienie oddziałów"

"Pacjenci hematoonkologiczni, często bardzo „trudni”, obarczeni wielochorobowością, odnoszą dużą korzyść z nowoczesnych technologii lekowych dostępnych obecnie w Polsce, które są w większości albo terapiami doustnymi, albo podskórnymi. Dzięki nim mogą być leczeni ambulatoryjnie" – mówił prof. Krzysztof Giannopoulos, prezes Polskiego Towarzystwa Hematologów i Transfuzjologów na posiedzeniu Parlamentarnego Zespołu ds. hematoonkologii.

Dodał, że nie jest to oczywiście możliwe w każdym przypadku. Chorzy wymagający przeszczepień czy leczenia terapią CAR-T nadal muszą być hospitalizowani w specjalistycznych ośrodkach. Ale w wielu innych sytuacjach nie ma takiej potrzeby.

"W 2015 r., gdy wchodziły mapy potrzeb zdrowotnych, okazało się, że na oddziałach hematologicznych zapełnienie łóżek wynosi ok. 110 proc. Czy odpowiedzią na problem przepełnienia ośrodków musi być jednak zwiększanie liczby łóżek? Inne systemy europejskie pokazują, że można filtrować pacjentów wymagających hospitalizacji" - mówił prof. Giannopoulos.

"Potrzebujemy lepszego wykorzystania opieki ambulatoryjnej"

"Wystarczy powiedzieć, że największy ośrodek hematologiczny w Kopenhadze ma zaledwie kilkanaście łóżek. W największej klinice hematologicznej w Berlinie nie ma w zasadzie pacjentów z najczęściej występującą wśród białaczek przewlekłą białaczką limfocytową, których trzeba hospitalizować. Chorzy są leczeni w ośrodkach ambulatoryjnych, a do hospitalizacji trafiają jedynie pojedyncze, najtrudniejsze przypadki" – zauważył.

Jak wskazywał, do tego systemu trudno nam będzie dojść, ponieważ od dekad rozwija się on właśnie wokół niewielkich ośrodków opieki ambulatoryjnej, co przybliża leczenie do pacjenta, zmniejsza ryzyko infekcyjne i pozwala na optymalizację wykorzystania zasobów kadrowych. Należy jednak dążyć do lepszego zagospodarowania opieki ambulatoryjnej, ponieważ może to w istotny sposób poprawić funkcjonowanie systemu.

"Mamy w Polsce 50 ośrodków hematologicznych – klinik i oddziałów, które mogą sprawnie współpracować pod kątem diagnostyki i leczenia. Mamy jednocześnie ponad 100 poradni hematologicznych, których potencjał nie jest w pełni wykorzystany" – przypomniał prezes PTHiT.

"Wiadomo oczywiście, że uwalnianie miejsc do hospitalizacji dociąży AOS, a kolejki oczekujących do poradni hematologicznych już teraz są długie i nadal się wydłużają. Rzecz w tym, że AOS musi być rozumiana szerzej: to nie tylko 50 poradni przy klinikach i oddziałach hematologicznych. Należy ją rozumieć jako całość, tj. 100 poradni hematologicznych" – podkreślał.

Jak mówił, przykładem konieczności takich zmian może być badanie immunofentypowe, w przypadku którego już od dekady mówi się o potrzebie odpowiedniego produktu rozliczeniowego NFZ w ramach AOS.

"Trudno uzasadnić, dlaczego pacjent do badania fentypu ma być przyjmowany na oddział, bo jest to nic innego jak tylko rozrzutność systemowa. Badanie to powinno być wykonywane i rozliczane w 100 poradniach hematologicznych. Drugi ważny element to badania genetyczne" – zaznaczył ekspert. 

"Programy lekowe muszą być dostępne dla większej liczby poradni"

Prof. Giannopoulos odniósł się również do możliwości leczenia.

"Dostępność nowoczesnych terapii jest w Polsce naprawdę satysfakcjonująca. Ale system nie nadąża. Leki doustne lub podskórne powinny być w większości przypadków podawane w ramach AOS, co oznacza, że programy lekowe muszą być dostępne dla większej liczby ośrodków ambulatoryjnych" – przekonywał.

"Najlepsze byłoby zachowanie elastyczności. Codzienną praktyką w Niemczech czy w Austrii jest np. rozpoczęcie leczenia przeciwciałem dwuswoistym w ośrodku, który ma możliwość hospitalizacji, a następnie kontynuacja tego leczenia w ośrodku ambulatoryjnym, bliżej miejsca zamieszkania pacjenta. Taka organizacja udrażnia ścieżki dla procedur wysokospecjalistycznych i optymalizuje pracę ośrodków, które je realizują" – podkreślał.

"Wydaje się, że hematoonkologia jest obszarem, gdzie odwrócenie piramidy świadczeń ma szansę sprawdzić się wyjątkowo dobrze. Wielu pacjentów może skorzystać z ambulatoryjnej opieki specjalistycznej, która zaoferuje im nowoczesną diagnostykę i nowoczesne leczenie" – ocenił prezes PTHiT.

Źródło: rynekzdrowia.pl

Podobne artykuły