Podróże z nowotworem
Pan Andrzej Matuszak, mąż pacjentki chorej na szpiczaka, twierdzi, że podróżowanie jest jak najbardziej możliwe:
„My na ostatnią minutę załatwiamy ośrodek czy wczasy, bo wiadomo, że sytuacja jest taka, że nie zawsze się da. Są gorsze dni, trzeba jechać na badanie, więc czekamy, powiedzmy, na ostatni moment, załatwiamy sobie jakiś ośrodek, żeby być pewnym, że nie będzie problemów”.
Zdiagnozowana choroba nowotworowa nie zawsze stanowi przeszkodę w podróżowaniu, również do odległych zakątków świata. W przypadku dobrego samopoczucia i braku przeciwwskazań ze strony lekarza można zrealizować turystyczne marzenia. Planując każdą podróż, należy się odpowiednio przygotować. Pan Andrzej mówi, co jest niezbędne podczas wyjazdów:
„Tabletki muszą być, bo żona jest na tabletkach i bierzemy taką ilość, która wystarczy. Bierzemy coś do pomiaru ciśnienia. Trzeba wziąć gorset, gdyby żona się źle poczuła, bo ma problemy z kręgosłupem. Jak człowiek przygotowuje się na wakacje, to generalnie wszystko to się bierze. Trzeba tylko pilnować tych leków, tego gorsetu i jeśli nie ma nawrotów choroby, to nie ma problemów z wakacjami, można chodzić na spacery, itd. Więcej nic nie przygotowujemy”.
Podczas wakacyjnego relaksu należy pamiętać jeszcze o:
- Właściwym nawadnianiu i odżywianiu;
- Nie pozostawaniu przez dłuższy czas w unieruchomieniu;
- Nakryciu głowy i okularach przeciwsłonecznych;
- Kremach z filtrem i przewiewnej odzieży;
- Lekach i dokumentacji medycznej, np. książeczce szczepień, ubezpieczeniu;
- Swoim wyposażeniu, np. pompie, portach naczyniowych;
- Konsultacji lekarskiej przed wyjazdem.
„Myślę, że taki odpoczynek na łonie natury jest jak najbardziej wskazany, spędzamy mile czas i po powrocie czujemy się zrelaksowani. Nie myśli się o jakichś sprawach, problemach w tym czasie. Jak najbardziej jest wskazane, by raz na jakiś czas zregenerować się, żeby odpocząć, żeby nabrać sił na późniejszą walkę. Tak że jest to jak najbardziej wskazane i jak tylko mamy czas, jeździmy” – dodaje pan Andrzej.
Małe wielkie podróże
Wakacyjna pogoda zachęca do spędzania czasu poza miastem i planowania podróży. Biura turystyczne kuszą egzotycznymi wycieczkami i promocjami, a znajomi sporządzają długie spisy rzeczy, które zamierzają zabrać na wakacje. Niestety pacjenci po zdiagnozowaniu choroby nie zawsze taką listę mogą zrealizować.
Ze względu na podjęte leczenie czy złe samopoczucie wielu chorych musi przełożyć zaplanowane zagraniczne podróże, co nie musi być jednoznaczne z całkowitą rezygnacją z wakacji. Lato to doskonały czas na nowe odkrycia w miejscu zamieszkania. Warto rozejrzeć się za atrakcjami, które oferuje miasto, mogą to być:
- Wystawy i wernisaże;
- Trasy z przewodnikiem;
- Festyny i koncerty;
- Seanse filmowe;
- Zakupy w orientalnych sklepach;
- Pikniki w parku i oglądanie gwiazd;
- Nieodwiedzone dotąd restauracje;
- Spacery w lesie.
Ze swojego doświadczenia pan Andrzej proponuje:
„Na pewno dużo spacerów, jak najbardziej nordic walking – też z kijkami chodzimy. Jak żona jest w dobrej kondycji, to staramy się jeździć na rowerku. Wiadomo, że rzeczy ekstremalnych nie będziemy robić, bo chodzenie po wysokich górach odpada. Pływanie, nawet aerobik w wodzie też usprawnia mięśnie i stawy, więc jak najbardziej polecałbym pływanie”.
Każdemu wyjściu z domu można nadać charakter podróży, chociażby zmieniając codzienną trasę do sklepu czy apteki. Zapisywanie wrażeń i przemyśleń w wakacyjnym pamiętniku lub fotografowanie interesujących napotkanych przedmiotów i zjawisk będą też doskonałą formą zabawy i autoterapii, jak również ciekawą pamiątką, którą można podzielić się z bliskimi.
W domowym zaciszu
Niektórzy pacjenci onkologiczni z powodu wysokich temperatur i zróżnicowanych przeciwwskazań nie mogą opuszczać domu w okresie letnim. Jednak przy odpowiednim zaplanowaniu wolnego czasu dom również może być wyjątkowym miejscem wypoczynku i regeneracji. Atrakcje, które można zorganizować samemu, to:
- Przygotowanie ciekawych potraw, np. egzotycznych;
- Zapoznanie się z interesującą tematyką, np. ornitologią;
- Odkrycie nowego hobby, np. rysunek, komiks;
- Zwiedzanie on-line;
- Zrobienie domowego SPA przy muzyce.
Czas spędzony w domu można też spożytkować na spotkania towarzyskie w kręgu rodziny i znajomych. Podczas tych małych imprez warto:
- Zagrać w gry planszowe, kalambury;
- Przygotować degustację wyrobów kulinarnych;
- Wspólnie obejrzeć zdjęcia, filmy interesujących zakątków świata;
- Zorganizować seans czarno-białych filmów.
Każda czynność dotąd nie wykonana oraz spróbowanie nowych rzeczy staje się wyzwaniem dodającym energii i odmieniającym codzienność.
Częste wizyty w klinikach, planowanie leczenia, ciągła edukacja na temat choroby i długotrwały stres mogą powodować uczucie zmęczenia i zniechęcenia. Pasje, plany i marzenia zwykle odkładane są na później, lecz pomimo wszystko warto pamiętać, że nawet chwilowe oderwanie się od onkocodzienności może dostarczyć wiele radości, energii i ukojenia.
Pan Andrzej poleca wakacje i odpoczynek, tylko „trzeba pilnować pewnego rygoru badań, ale jak tylko jest możliwość, jak najbardziej polecam wakacje i odpoczynek, ponieważ są one wskazane zarówno dla osób chorych, jak i zdrowych”.
W trakcie leczenia onkologicznego nie należy zapominać o czasie rekreacji i wypoczynku, który jest niezastąpionym sprzymierzeńcem w walce z chorobą. Bez względu na to, jakimi możliwościami obecnie dysponujemy, warto zorganizować wyjątkowe i niezapomniane wakacje.
Na podstawie: