W ostatnich latach odnotowuje się systematyczny wzrost liczby zachorowań na nowotwory. Są one, poza schorzeniami układu sercowo-naczyniowego, najczęstszą przyczyną zgonów w Polsce. Choroba, ze względu na przewlekłość, nasilenie doznawanych objawów, a także ze względu na uciążliwy dla pacjenta proces leczenia i niepewność co do rokowania, przysparza choremu dużo cierpienia.
Problemy występują zazwyczaj w trakcie agresywnego leczenia, w tym chemioterapii, radioterapii, czy po zabiegach chirurgicznych. Natężenie i zakres dolegliwości fizycznych, związanych z procesem chorobowym i terapią, zależą od szeregu czynników, takich jak: lokalizacja zmian chorobowych i stopień ich rozprzestrzenienia, stadium choroby, ogólny stan zdrowia, a także odporność na stres i cechy charakterologiczne pacjenta.
Nudności i wymioty
Dolegliwościami z pogranicza psyche i somy są nudności i wymioty, będące okresowymi skutkami ubocznymi chemioterapii lub radioterapii. Mogą pojawić się podczas podawania leku lub naświetlania, w ciągu kilku godzin, a u niektórych pacjentów następnego dnia lub jeszcze później. Te uciążliwe skutki uboczne zależą od rodzaju promieniowania lub zastosowanego cytostatyku, jego dawki i liczby kursów.
Na rynku medycznym funkcjonuje wiele skutecznych leków przeciwwymiotnych. Dzięki ich odpowiednim zestawieniom możliwe jest zminimalizowanie, a nawet całkowite wyeliminowanie nudności i wymiotów. Niezbędne jest również postępowanie niefarmakologiczne, obejmujące eliminację z otoczenia pacjenta nieprzyjemnych i drażniących zapachów, a także częste karmienie chorego niewielkimi porcjami jedzenia.
Należy jednak pamiętać o tym, że duży wpływ na nasilenie tych nudności i wymiotów mają czynniki psychologiczne, o czym może świadczyć występowanie tych objawów jeszcze przed podaniem leku (tzw. wyprzedzające).
Dlatego tak ważne jest zmniejszenie napięcia emocjonalnego przed kolejnym kursem chemioterapii. Konieczne jest stworzenie odpowiedniej atmosfery zaufania w relacji lekarza z pacjentem, która pozwoli na rozpoznanie roli czynników psychologicznych w wywoływaniu objawów. Poświęcenie pacjentowi czasu, uwagi i udzielenie właściwego wsparcia, mogą zminimalizować nieprzyjemne dolegliwości.
W agresywnej terapii choroby nowotworowej, objawy niepożądane, takie jak nudności i wymioty, można łagodzić dzięki wsparciu najbliższych. Warto zwrócić się także o pomoc do psychologa, psychiatry, członka wspólnoty religijnej lub przedstawiciela opieki społecznej. Specjalista może zaproponować zabiegi relaksacyjne lub skieruje pacjenta do grupy wsparcia, umożliwiającej podzielenie się swoimi wątpliwościami z innymi chorymi, którzy przeżyli i pokonali podobne problemy. Rozmowa z nimi często pomaga bardziej niż rozmowa z rodziną lub przyjaciółmi, którzy sami mogą mieć problem z udźwignięciem ciężaru choroby. W szczególnie trudnych sytuacjach np. znacznego obniżenia nastroju u chorego lub apatii, psychiatra może podać leki przeciwdepresyjne.
„Istnieje wiele sposobów, dzięki którym można pomóc chorym. Najważniejsze, by zrozumiał swoją chorobę, sposób leczenia i związane z nim ewentualne skutki uboczne. Dlatego tak ważną rolę w radzeniu sobie ze stresem choroby stanowi dobra i otwarta relacja z lekarzem. To właśnie z nim należy wyjaśniać wszelkie wątpliwości, związane z terapią i jej działaniami ubocznymi. Chory ma prawo wiedzieć, o tym, co dzieje się w jego organizmie. Brak rzetelnej wiedzy wprowadza niepokój, lęk, poczucie bezradności, a w konsekwencji chaos. Istotnym problemem dla wielu chorych jest również radzenie sobie z emocjami, które w sytuacji kryzysu, jakim jest choroba przewlekła, nabierają na intensywności. Wyrażanie uczuć pomaga pacjentom utrzymać pozytywną postawę do leczenia. Wielu uważa, że wyrażenie smutku, lęku czy złości jest oznaką słabości. W rzeczywistości jest odwrotnie. Znacznie trudniej jest ukrywać silne emocje niż je wyrażać. Istnieje wiele sposobów wyrażenia uczuć. Ważne, aby pacjent znalazł najbardziej odpowiedni dla siebie. Można porozmawiać z zaufanym przyjacielem, skorzystać z pomocy psychologa, pisać pamiętnik albo wyrażać emocje poprzez malowanie i rysowanie. Bardzo ważną rolę w redukcji napięć związanych z chorobą stanowią udane relacje interpersonalne, które są predykatorem dobrostanu psychicznego człowieka, a ich strata lub istotne ograniczenia wprowadzają w życie jednostki poczucie izolacji, odrzucenia, utraty poczucia własnej wartości.” – podkreśla Mariola Kosowicz, kierownik Zakładu Psychoonkologii Centrum Onkologii w Warszawie.
Niektórym chorym pomaga prowadzenie dziennika leczenia. Regularne odnotowywanie przez pacjenta doznań w trakcie leczenia, pomaga lekarzowi w dostosowaniu leczenia do indywidualnych potrzeb. Nie można jednak zapominać o tym, że chory powinien samodzielnie planować swój czas, a leczenie nie powinno ograniczać jego życia towarzyskiego.
Dla utrzymania właściwej kondycji psychicznej i łagodzenia nieprzyjemnych skutków leczenia ważna jest aktywność fizyczna. Rezygnacja z codziennych zajęć źle wpływa na stan emocjonalny chorych. Dlatego wskazane jest, aby pacjenci w trakcie trwania terapii prowadzili normalny tryb życia i nie ograniczali, w miarę możliwości, swojej aktywności fizycznej. Program leczenia często można dostosować do zwyczajowej aktywności życiowej chorego. Leki można podać np. w piątek, by zmęczenie i nudności ustąpiły przed poniedziałkiem, a pacjent mógł wrócić do pracy.
Gdy choruje ciało, choruje i dusza
Choroba nowotworowa obciąża psychikę pacjenta, pociągając za sobą wiele negatywnych emocji. Zwykle towarzyszy jej wiele trudnych emocji, m.in. lęk, złość, rozdrażnienie. Te stany mają charakter dynamiczny i zmienny. Poważnym problemem, nie zawsze w porę zdiagnozowanym, jest towarzysząca wielu pacjentom depresja kliniczna, której symptomy zbyt często przypisuje się okolicznościom choroby i leczenia. Nowotwór jest dla chorego wyzwaniem natury egzystencjalnej. Świadomość postępu choroby, a często również złego rokowania, są źródłem pytań o sens życia, cierpienia, wiary, pytania o śmierć i ewentualne życie po niej. Ta duchowa sfera często wciąż pozostaje poza możliwościami działań zespołów leczniczych.
Jednak postępujący proces humanizacji medycyny sprawił, że w wielu onkologicznych ośrodkach leczenia na całym świecie w skład zespołów leczniczych wchodzą już nie tylko lekarze, ale również inni specjaliści, tacy jak: psychiatrzy, psychologowie, księża i inne osoby. Coraz bardziej doceniana jest rola czynników psychicznych i społecznych dla poprawy jakości życia chorych. Znane są również badania wskazujące na wpływ emocji na czas przeżycia chorych. Dlatego terapia powinna objąć swoim zasięgiem nie tylko chorą komórkę, czy narząd, ale całego człowieka, zarówno w kontekście somatycznym, jak i psychospołecznym.
materiały pochodzą z warsztatów "MSD - Zdrowie i edukacja"