Punktem wyjścia do dyskusji była historia polskiej blogerki mieszkającej w USA, u której stwierdzono zespół Li-Fraumeni - rzadki, uwarunkowany genetycznie zespół predyspozycji do nowotworów. Na swojej stronie kobieta podzieliła się historią swojego wyjazdu na Kostarykę, podczas którego była na specjalnej diecie oczyszczającej polegającej wyłącznie na piciu wody, której zadaniem było oczyszczenie organizmu i pozwolenie mu na to, by sam poradził sobie z danym problemem. U blogerki zdiagnozowano guz, natomiast w związku z brakiem biopsji, nie wiadomo czy jest to zmiana o charakterze nowotworowym.
Historia młodej kobiety stała się powodem ciekawej i wartej polecenia wszystkim pacjentom zmagającym się z choroba onkologiczną rozmowy na temat alternatywnych metod leczenia nowotworów, w tym modnych głodówek i modeli żywieniowych.
Już na wstępie prof. Grzegorz Basak podkreśla, że głodówką nowotworu nie wyleczymy ponieważ nie istnieją dowody naukowe, które potwierdziłyby skuteczność takiej terapii. Ekspert zwraca przy tym uwagę na kluczową kwestie że „wszelkie terapie paramedyczne są zawoalowaną manipulacją”. Osoba, która nie jest specjalistą może uwierzyć w rzekome dowody działania takiej terapii. Ludzie w trudnej sytuacji padają ofiarą pewnego marketingu, którego produktem jest nadzieja. Te produkt, to coś czego zazwyczaj konwencjonalna medycyna tym chorym nie daje. W takiej właśnie sytuacji szukają kogoś kto zaoferuje im coś innego np. styl życia, wiarę, radość, chociażby chwilowe poczucie zdrowia. Rozmówcy zwracają uwagę na fakt jak wielkim zagrożeniem dla człowieka jest on sam. Szczególnie w obliczu utraty nadziei, kiedy stajemy się podatni na propagandę paramedyczna.
Dariusz Aksamit wspomina o występującym w trakcie choroby poczuciu bezsilności. Niestety w tym momencie często pojawiają się ludzie, którzy chcą zarobić duże pieniądze właśnie na tym, że ktoś strasznie cierpi i bardzo chce pomóc sobie lub drugiej osobie. Jest to niesamowicie cyniczne i obrzydliwe – mówi ekspert bez zbędnych ogródek.
Zadaje również pytanie dlaczego nie są eksponowane przypadki osób, które w wyniku takiego pseudoleczenia nie przeżyły lub którym ono bardzo zaszkodziło.
Warto pamiętać, że każda osoba która zniechęca do podjęcia konwencjonalnej, skutecznej terapii podlega pod art.160 kodeksu karnego dotyczącego przestępstw przeciwko zdrowiu i życiu.
Ekspert nie rzuca słów na wiatr i na swoim profilu na portalu facebook podaje linki do publikacji Journal of American Medical Association i Journal of National Cancer Institute z których można wyciągnąć jednoznaczne wnioski dotyczące terapii paramedycznych.
Use of Alternative Medicine for Cancer and Its Impact on Survival
Jeżeli jesteśmy chorzy bezdyskusyjnie powinniśmy zgłosić się do lekarza!