Ewa Nawrot: Dzisiaj, jako Fundacja DKMS, jesteśmy na zaproszenie Fundacji Carita po to, żeby przeprowadzić rejestrację potencjalnych dawców szpiku, a robimy tę rejestrację dzięki temu, że wspiera nas Drużyna Szpiku, czyli organizacja poznańska, która robi bardzo dużo dla pacjentów, ale też rejestruje potencjalnych dawców szpiku właśnie wtedy, kiedy są ku temu okazje, żeby móc pozyskać nowych dawców.
Dorota Kruszelnicka: Działamy tutaj lokalnie, na terenie Poznania i okolic, wspieramy rodziny onkologiczne i staramy się pomagać jak tylko możemy. Współpracujemy też z DKMSem, często jesteśmy razem na akcjach, rejestrujemy dawców szpiku. Zapraszamy serdecznie na nasze stoiska w całej Polsce, na imprezach zdrowotnych, gdzie jesteśmy i rejestrujemy dawców.
Przychodzą chętni? Jest zainteresowanie?
E. N.: Tak, jest i jak na tego typu imprezę całkiem duże. Myślę, że to duża zasługa konferansjera, który cały czas zaprasza do wszystkich stanowisk, ale rzeczywiście to, że mówi o DKMSie powoduje, że ludzie przychodzą.
Podejrzewam, że niektórzy mogą zadawać pytanie czy to boli?
E. N.: Tak, często ludzie zadają różne dziwne pytania, ale to też dlatego, że panuje taki powszechny mit o dawstwie szpiku, że to jest "igła w kręgosłup", więc ja od razu dementuję. To nie jest igła w kręgosłup, są dwie metody pobrania, bo to, co my dzisiaj robimy, to jest rejestracja potencjalnych dawców szpiku i nie każdy potencjalny dawca zostanie dawcą rzeczywistym, ale ten, który już zostanie dawcą rzeczywistym, czyli jego antygeny HLA będą zgodne z tym kodem genetycznym pacjenta, będzie miał możliwość, że jedna z dwóch metod pobrań zostanie wykorzystana w jego przypadku. I teraz w 90% to jest pobranie z krwi obwodowej, a w 10% to jest pobranie szpiku z talerza kości biodrowej i to jest ważne, że to talerz kości biodrowej, nie kręgosłup. To metody, które są bezpieczne. Przede wszystkim też jest tak, że dawcy szpiku zawsze są przebadani na okoliczność tego pobrania, czyli oni rzeczywiście muszą być zdrowi, nie mają takich schorzeń, które mogłyby zaszkodzić im albo mogłyby zaszkodzić pacjentowi, więc to jest wszystko pod kontrolą.
Jesteście dzisiaj w miejscu i podczas wydarzenia, na którym zapewne są pacjenci korzystający już z Waszej pomocy.
E. N.: Jesteśmy na imprezie "Rajd Po Zdrowie", organizowanej, tak jak powiedziałam, przez Fundację Carita, która również jest organizacją wspierającą pacjentów, więc myślę, że tutaj, wśród obecnych osób jest dużo pacjentów, którzy leczyli się innymi metodami albo, być może, są tu też tacy pacjenci, którzy dostali szansę na życie dzięki pomocy kogoś, kto kiedyś się zarejestrował jako potencjalny dawca szpiku.
Zapraszamy do wysłuchania rozmowy.