- Podczas XV Letniej Akademii Onkologicznej eksperci rozmawiali o Krajowej Sieci Hematologicznej w kontekście odwrócenia piramidy świadczeń w nowotworach krwi. Jak przekonywali, leczenie coraz większej liczby pacjentów w trybie ambulatoryjnym, a coraz mniejszej w szpitalach, jest dobrym kierunkiem.
- "W ramach pilotażu KSH dla lekarzy POZ opracowany zostanie standard opieki przewlekłej nad chorymi hematoonkologicznymi" – mówił prof. Krzysztof Giannopoulos.
- "W niedługim czasie chcemy wdrożyć e-Konsylium na linii POZ-AOS, a następnie AOS-szpital. Jest to spójne z kierunkiem przesuwania większej liczby chorych ze szpitali do poradni hematologicznych" - wskazywał.
- "Część pacjentów może otrzymać ambulatoryjnie nawet terapię CAR-T. Ponadto od kilku lat wykonujemy ambulatoryjnie u wybranych chorych przeszczepienia autologiczne w szpiczaku plazmocytowym" - zaznaczyła prof. Lidia Gil.
Krajowa Sieć Hematologiczna. Wkrótce pilotaż
"Koncepcja Krajowej Sieci Hematologicznej wywodzi się z idei Krajowej Sieci Onkologicznej, choć warto przypomnieć, że referencyjność w hematoonkologii już istnieje i wiąże się z funkcjonowaniem wysokospecjalistycznych ośrodków przeszczepowych" – mówił prof. Krzysztof Giannopoulos, prezes Polskiego Towarzystwa Hematologów i Transfuzjologów podczas XV Letniej Akademii Onkologicznej.
Dodał, że ośrodków hematologicznych jest zdecydowanie mniej niż onkologicznych, toteż KSH nie będzie pod tym względem aż tak dużym wyzwaniem, jak KSO.
"Przed nami pilotaż sieci hematologicznej, który da nam odpowiedź na wiele pytań, głównie tych dotyczących słuszności założeń, z jakimi do niego przystąpimy" – zaznaczył ekspert.
Prof. Giannopoulos przypomniał, że celem KSH jest obniżenie umieralności i wydłużenie przeżycia pacjentów poprzez zwiększenie wykrywalności i właściwą kwalifikację do leczenia, m.in. we wczesnych stadiach choroby. W pilotażu nie sposób zająć się całą hematologią, dlatego zostanie on skoncentrowany na wybranych, najczęstszych nowotworach krwi.
Oprócz referencyjności wprowadzona zostanie kompleksowość opieki nad pacjentem i jej koordynacja, zarówno pionowa, jak i pozioma. Będzie to wymagało współpracy pomiędzy ośrodkami, która musi zostać usystematyzowana. Działanie wszystkich elementów koordynacji będzie oceniane jakościowo poprzez wskaźniki i mierniki. Pilotaż zakłada też współpracę z POZ oraz, na poziomie analitycznym, z NFZ.
Podobnie jak w KSO, wyodrębnione zostaną Wojewódzkie Ośrodki Monitorujące oraz ośrodek opiniujący – Krajowa Rada ds. Hematologii.
E-Konsylium. "Wyłowimy z kolejek pacjentów wymagających szybkiej pomocy"
"Głównym założeniem pilotażu jest opracowanie standardu organizacyjnego w hematologii dorosłych. Kolejnym celem jest weryfikacja założeń dotyczących referencyjności, co ma nas ustrzec przed kumulacją pacjentów w ośrodkach o najwyższym jej poziomie. Chcemy poprawić dostępność diagnostyki i leczenia na każdym etapie oraz usprawnić przepływ chorych wymagających wysokospecjalistycznych procedur do ośrodków o najwyższym stopniu referencyjności. Warto dodać, że zdecydowanej większości pacjentów nie będzie to potrzebne. W pilotażu chodzi także o przetestowanie rozwiązań informatycznych" – mówił prezes PTHiT.
Dodał, że opracowane zostaną ścieżki pacjenta w 7 nowotworach krwi:
- ostrej białaczce szpikowej,
- ostrej białaczce limfoblastycznej,
- szpiczaku plazmocytowym,
- przewlekłej białaczce limfocytowej,
- chłoniaku rozlanym z dużych komórek B,
- chłoniaku grudkowym
- chłoniaku Hodgkina.
Zalecenia diagnostyczno-terapeutyczne powstaną w oparciu o adaptację zaleceń NCCN.
"Dla lekarzy POZ opracowany zostanie standard opieki przewlekłej nad pacjentami hematoonkologicznymi. Co ważne, to właśnie w tym obszarze chcemy w niedługim czasie wdrożyć e-Konsylium na linii POZ-AOS, w ramach którego konsultacja z hematologiem będzie wymagała załączenia wyników potrzebnych badań, dostępnych dla lekarza POZ. Pomoże to „wyłowić” pacjentów, wymagających szybkiej pomocy specjalisty" – wyjaśniał prof. Giannopoulos.
"Myślimy także o e-Konsylium na linii AOS-szpital, co jest spójne z planem przesuwania większej liczby chorych ze szpitali do poradni hematologicznych. Taki łącznik, umocowany w systemie i zaopatrzony w kompletną dokumentację, jest zatem bardzo potrzebny" – dodał ekspert.
"Wprowadziliśmy triage"
Prof. Iwona Hus, kierownik Kliniki Hematologii w Państwowym Instytucie Medycznym MSWiA w Warszawie zwróciła uwagę na fakt, iż większość pacjentów kierowanych do hematologa przez lekarzy POZ tak naprawdę tego nie wymaga.
"Skutkuje to ogromnymi kolejkami, w których obok osób, które nie powinny się z nich znaleźć, „stoją” również chorzy, którzy rzeczywiście potrzebują szybkiej konsultacji. Dlatego w naszej klinice wprowadziliśmy triage. Pacjent ze skierowaniem jest informowany, że może dostarczyć nam swoją dokumentację medyczną, która jest następnie oceniana przez lekarza. Jeśli jest taka potrzeba, chory zostaje przyjęty szybciej. W ten sposób udaje się nam „wyłowić” chorych, którzy pilnie potrzebują opieki" – mówiła prof. Hus.
Jako element usprawniający pracę wskazywała również terapie podskórne.
"Mamy obecnie porównanie, ile czasu trwały wlewy dożylne, a ile trwa obecnie podanie podskórne. Do takiej formy podania przechodzi w tej chwili wiele terapii, co jest bardzo korzystne i dla pacjenta i dla personelu medycznego, biorąc pod uwagę nie tylko jego czas, ale także nakład pracy. Pacjenci korzystających z terapii podskórnych są wprawdzie, zgodnie z programem lekowym, hospitalizowani, ale wydaje się, że część spośród nich mogłaby być leczona w ramach AOS" – oceniła ekspertka.
Przeszczepienie szpiku i terapia CAR-T ambulatoryjnie?
Jak zauważyła prof. Lidia Gil, kierownik Kliniki Hematologii i Transplantacji Szpiku Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu, część pacjentów może otrzymać ambulatoryjnie nawet terapię CAR-T.
"Są badania kliniczne, które to udowodniły, wiąże się to jednak z zastosowaniem produktu, który tylko w niewielkim odsetku generuje ryzyko powikłań cytokinowych. Jeśli chodzi natomiast o produkty, które mamy w naszym portfolio jako zarejestrowane i refundowane, wymogi są jednoznaczne – wymagają 7-dniowej hospitalizacji. Wydaje się jednak, że będzie się to z czasem zmieniać – wskazywała profesor.
"Nie sposób też nie przypomnieć, że od kilku lat wykonujemy ambulatoryjnie u wybranych pacjentów przeszczepienia autologiczne w szpiczaku plazmocytowym. Skoro możemy w ramach AOS przeprowadzić taką procedurę, tym bardziej byłoby to możliwe w przypadku terapii CAR-T, która jest dużo prostsza" – argumentowała prof. Gil.
Lekcja z KSO. "Potrzebna pewna elastyczność"
Jak mówił dr Adam Kozierkiewicz, ekspert systemu ochrony zdrowia, w przypadku Krajowej Sieci Onkologicznej mocno podkreślane są obecnie ograniczenia regulacyjne, które pojawiły się w ustawie o KSO.
"Ponieważ są one określone ustawowo, bardzo trudno jest je teraz zmienić. To nauka na przyszłość, także dla KSH, aby nie powtarzać tego błędu i nie regulować ustawowo wszystkiego, a jedynie ramy, w obrębie których sieć będzie funkcjonować. Oznacza to, że potrzebna jest pewna elastyczność" – podkreślał.
"Druga lekcja, jaka płynie z KSO dla Krajowej Sieci Hematologicznej jest taka, że sama regulacja nie spowoduje dobrej współpracy. Jej arbitralne narzucenie może się nie udać. Wydaje się, że nawiązywanie współpracy między ośrodkami, szczególnie w różnych województwach, powinno być zatem potraktowane również w miarę elastycznie. Dopiero wówczas zaistnieje szansa, że ośrodki wysokospecjalistyczne będą mogły cedować część swoich zadań na opiekę ambulatoryjną" – przekonywał.
"Co do samego kierunku, w jakim zmierza KSH, jest on jak najbardziej zasadny" – ocenił Adam Kozierkiewicz.
Źródło: rynekzdrowia.pl