"Najważniejsza rzecz jest taka, że dobra komunikacja pomiędzy pacjentem i lekarzem po pierwsze jest niezbędna, a po drugie jest możliwa. To oczywiście zależy od kilku czynników, ale najważniejsze, żeby pacjent był podmiotem tej relacji, a nie przedmiotem. Wpływ mają na to zarówno lekarze w tym, jak traktują pacjenta, ale my pacjenci też mamy na to wpływ. W związku z tym tu chodzi o to, żeby w taki życzliwy, grzeczny i otwarty sposób, ale mówić o swoich oczekiwaniach, nazywać je. Jeśli coś nie odpowiada, żeby powiedzieć, że chce się, by to wyglądało inaczej. Więc my mamy bardzo dużo do zrobienia. My pacjenci nie powinniśmy myśleć o tym, że jesteśmy skazani na takie czy inne postępowanie, na takie czy inne traktowanie. Sami mamy bardzo ważną rolę do spełnienia w terapii. Bez nas ta terapia jest niemożliwa, więc musimy też dla siebie szukać miejsca w tej relacji terapeutycznej. Wiemy z badań, że poziom relacji i jakość kontaktu między lekarzem i pacjentem w Polsce bardzo istotnie się poprawia. W ciągu ostatnich 10 lat w raporcie OECD obserwujemy bardzo wyraźne wzrosty w takich kategoriach jak: "Czy lekarz poświęca wystarczająco dużo czasu na rozmowę", "Czy lekarz pozwala mi zadać pytanie w trakcie wizyty". Wszyscy pacjenci mają swoje doświadczenia, mówią, że to jest trudne, że nie zawsze można, ale z badań dużych widzimy, że z każdym rokiem jest coraz lepiej. Dużo w tym zależy od nas, pacjentów, żeby nam na tym zależało i żebyśmy ciepło, życzliwie komunikowali swoje oczekiwania.
Obie strony mają lub miewają taki sam problem. Jeśli mielibyśmy szukać winnych, to po pierwsze zachęcam zawsze do takiego myślenia, że komunikacja jest przeciwieństwem szukania winnych, w komunikacji chodzi o to, żeby szukać rozwiązań, a nie winnych. Czasem to jest trudne dla lekarzy, czasem to jest trudne dla pacjentów. Obie strony i tak muszą coś z tym zrobić.
Zapraszamy do zapoznania się z materiałem.
Nagranie powstało w ramach cyklu "Naukowe doniesienia i informacje ze świata hematoonkologii".