31 października 2018 / rynekzdrowia.pl

Chorzy z przewlekłą białaczką limfocytową potrzebują nowych terapii

Istnieją dwie szczególne grupy chorych z przewlekłą białaczką limfocytową, którzy oczekują na dostęp do nowych leków - mówi prof. Ewa Lech-Marańda, dyrektor Instytutu Hematologii i Transfuzjologii, krajowy konsultant w dziedzinie hematologii.

Chorzy z przewlekłą białaczką limfocytową potrzebują nowych terapii

Wypowiedź zarejestrowana podczas XIV Forum Rynku Zdrowia (Warszawa, 23-24 października 2018 r.)


Pierwsza grupa chorych, to ci u których nie występuje delecja chromosomu 17p czy mutacja genotypu 53, a są oporni na stosowaną immunochemioterapię, lub nastąpił u nich szybki nawrót po pierwszej linii leczenia z zastosowaniem immunochemioterapii, albo są oporni na kolejne linie leczenia.

- Ci chorzy w innych krajach europejskich mają dostęp do nowych cząsteczek inhibitorów kinaz tyrozynowych, które hamują przekazywanie sygnału z receptora B-komórkowego - wyjaśnia prof. Lech-Marańda.

Istnieje też populacja chorych ok. 50-60 chorych rocznie, u których dochodzi do nawrotu, bądź rozwoju oporności na jeden z leków inhibitorów kinaz tyrozynowych, ibrutinib. - U tych chorych przeżycie jest bardzo krótkie, kilkumiesięczne. Ci chorzy czekają na dostęp do leku o innym mechanizmie działania, inhibitor białka BCL2 - wyjaśnia konsultant krajowy.

 Materiał chodzi z portalu: rynekzdrowia.pl


Podobne artykuły