Prof. Podolak-Dawidziak zwraca uwagę, że małopłytkowość, podobnie jak leukopenia czy niedokrwistość, to nie jednostka chorobowa, lecz objaw, który zawsze wymaga dokładnej interpretacji i diagnostyki. W praktyce klinicznej obniżona liczba płytek krwi często wynika z rutynowo wykonanej morfologii i prowadzi do konsultacji specjalistycznej, choć w wielu przypadkach nie jest powodem do natychmiastowych działań.
Małopłytkowość: obserwacja i kontekst kliniczny
Decyzje terapeutyczne są uzależnione od obecności krwawień, progresji spadku płytek oraz ewentualnych innych nieprawidłowości w morfologii. Kluczowe jest całościowe spojrzenie na obraz krwi oraz wywiad kliniczny – należy ocenić także leukocyty, hemoglobinę, MPV i wykluczyć stany fizjologiczne, takie jak menstruacja, które mogą przejściowo wpływać na wynik.
Ekspertka podkreśla, że nie istnieje jedno wiarygodne badanie potwierdzające ITP, a nieprawidłowe wdrożenie terapii immunosupresyjnej czy kortykosteroidów bez pełnej diagnostyki może być, zwłaszcza u osób starszych, niekorzystne.
Prof. Podolak-Dawidziak podkreśla, że wynik morfologii wymaga pogłębionej interpretacji i ostrożności. Diagnostyka małopłytkowości powinna być procesem wieloetapowym, obejmującym zarówno ocenę laboratoryjną, jak i kliniczną, przy każdorazowym wykluczaniu stanów przejściowych i poważnych chorób hematologicznych.
Zapraszamy do zapoznania się z całością nagrania. Materiał powstał podczas XXXII Zjazdu Polskiego Towarzystwa Hematologów i Transfuzjologów w Gdańsku.