- Ostatnie posiedzenie sejmowej Podkomisji stałej ds. onkologii poświęcone zostało organizacji systemu opieki nad pacjentami z nowotworami krwi.
- "Pacjenci hematoonkologiczni leczeni są na poziomie europejskim, ale w kwestiach systemowych i organizacyjnych jest jeszcze wiele do zrobienia" - mówi prof. Ewa Lech-Marańda.
- "Do wykazu świadczeń gwarantowanych powinny być np. zakwalifikowane badanie immunofenotypowe (cytometria przepływowa)" - wskazuje.
- "Czekamy na umożliwienie finansowania świadczenia, jakim jest leczenie ciężkich infekcji bakteryjnych (wielolekoopornych), grzybiczych i wirusowych u chorych na nowotwory krwi" - dodaje.
"Z danych Krajowego Rejestru Nowotworów (KRN) z ostatnich trzech dekad wynika, że liczba chorych na nowotwory krwi rośnie. Widać też rosnącą liczbę kart DiLO wystawianych dla tych chorych: w 2023 r. było ich blisko 7 tys., tj. znacznie więcej niż we wcześniejszym okresie" - mówiła Dominika Janiszewska-Kajka, zastępca dyrektora Departamentu Lecznictwa w Ministerstwie Zdrowia na posiedzeniu Podkomisji stałej ds. onkologii poświęconej organizacji systemu opieki nad pacjentami z nowotworami krwi.
Jak wskazywała, obecnie pacjentów hematoonkologicznych jest ok. 150 tys., przy czym każdego roku nowotwory krwi są rozpoznawane u ok. 10 tys. osób. Chorzy są leczeni coraz bardziej skutecznie - mają dostęp do 16 programów lekowych oraz do katalogów chemioterapii.
Taką bazą dysponujemy
Prof. Ewa Lech-Marańda, konsultant krajowa w dziedzinie hematologii podkreślała, że ze względu na stały wzrost zachorowalności na nowotwory krwi rośnie także zapotrzebowanie na świadczenia zdrowotne w zakresie hematologii.
Przypomniała, że w Polsce działa 49 ośrodków hematologicznych, w tym 17 klinik i 32 oddziały, z łączną liczbą 1 510 łóżek stacjonarnych, na których rocznie hospitalizowanych jest ponad 42 tys. pacjentów w ramach blisko 175 tys. hospitalizacji. Przeszczepianie autologicznych krwiotwórczych komórek macierzystych ma miejsce w 19 ośrodkach (dane Poltransplantu mówią o 1,1 tys. przeszczepień w 2022 r.), a przeszczepianie allogenicznych krwiotwórczych komórek macierzystych odbywa się w 15 ośrodkach (655 przeszczepień w 2022 r.).
"Z danych na koniec września br. wynika, że swój zawód wykonuje w Polsce 618 specjalistów hematologów, co oznacza, że na 100 tys. ludności przypada w naszym kraju 1,64 hematologa. Przed nami zatem wiele pracy, ponieważ dążymy do wartości 2,5-3 na 100 tys. mieszkańców" - mówiła prof. Lech-Marańda.
"Hematologia od 2015 r. jest na liście specjalności deficytowych. Dysponujemy 377 miejscami szkoleniowymi, przy czym w styczniu br. zajęte były 283. 94 miejsca szkoleniowe pozostają wolne. Dla porównania – w 2019 r. wolnych było 155 miejsc, co pokazuje, że zainteresowanie młodych lekarzy hematologią wzrasta. Nie zmienia to jednak faktu, że na dziś borykamy się z poważnymi problemami kadrowymi" - oceniła.
Refundacja nowych terapii
Zaznaczyła, że jeśli chodzi o refundację leków, w ostatnich latach (2019-2023) zrefundowano 75 nowych cząsteczko-wskazań w 26 chorobach hematologicznych, nowotworowych i nienowotworowych, w tym terapię CAR-T dla chorych na ostre białaczki limfoblastyczne (dzieci i młodzi dorośli) oraz dla chorych na chłoniaki.
Od stycznia br. zrefundowanych zostało 17 nowych cząsteczko-wskazań. Szczególnie bogata była ostatnia, październikowa lista refundacyjna, na której pojawiła się terapia CAR-T dla chorych na ostrą białaczkę limfoblastyczną po 26. roku życia. Na liście znalazły się również przeciwciała bispecyficzne dla chorych na chłoniaki i na szpiczaka plazmocytowego.
"Można obecnie powiedzieć, że standardy leczenia chorych na nowotwory krwi są obecnie w Polsce takie same, jak w UE. Nie oznacza to, że potrzeby refundacyjne zniknęły - będą oczywiście zawsze, bo hematologia jest dziedziną rozwijającą się bardzo dynamicznie" - wyjaśniała konsultant krajowa.
Te świadczenia powinny trafić do wykazu świadczeń gwarantowanych
Prof. Lech-Marańda nie ukrywała, że choć w naszym kraju pacjenci hematoonkologiczni leczeni są na poziomie europejskim, to w kwestiach systemowych i organizacyjnych jest jeszcze wiele do zrobienia.
"Do wykazu świadczeń gwarantowanych powinno być np. zakwalifikowane badanie immunofenotypowe (cytometria przepływowa) ważne przy rozpoznaniu czy w monitorowaniu choroby resztkowej. Koszt jednego badania wynosi ok. 1 tys. zł. Nie można go wykonać w ramach AOS, co oznacza, że pacjenta, u którego należy wykonać badanie, trzeba przyjąć w tym celu do szpitala" - mówiła ekspertka.
"Ważnym tematem jest także umożliwienie finansowania świadczenia, jakim jest leczenie ciężkich infekcji bakteryjnych (wielolekoopornych), grzybiczych i wirusowych u chorych na nowotwory krwi. Koszty leczenia wynoszą w takich przypadkach 30-40 tys. zł na jednego pacjenta, co stanowi ogromne obciążenie dla szpitali. Oddziały hematologiczne czekają na możliwość rozliczania tych terapii „po fakturze”. Związana z tym sprawozdawczość pozwoliłaby na ocenę skali problemu i być może na wypracowanie innych rozwiązań" - przekonywała.
"Problemem, z którym musimy sobie poradzić, jest ponadto leczenie powikłań immunologicznych nowoczesnych terapii, głównie CAR-T. Pacjenci trafiają często na oddziały intensywnej terapii, co generuje olbrzymie koszty bez możliwości ich rozliczenia. Problem narasta, bo do terapii CAR-T kwalifikowanych jest coraz więcej osób. Jednocześnie ośrodki zaczynają hamować jej podawanie, ponieważ nie są w stanie prowadzić chorego z powikłaniami ze względu na finansowanie" - podkreślała prof. Lech-Marańda.
Potrzebne zmiany w koszyku świadczeń
Jak mówiła, z kolei niektóre świadczenia, które znajdują się już w koszyku świadczeń gwarantowanych, wymagają zmian. W przypadku badań genetycznych oczekiwana jest możliwość sumowania do hospitalizacji z chemioterapią oraz możliwość rozliczania z poziomu AOS. Konieczne są też zmiany w pakiecie onkologicznym, który - jak oceniła - nigdy nie był dobrze przystosowany do potrzeb chorych hematoonkologicznych.
"Chodzi o wprowadzenie możliwości diagnostyki w ramach hospitalizacji dla wybranych nowotworów i stanów klinicznych, czy zdefiniowanie list procedur wymaganych do rozliczenia w ramach diagnostyki pogłębionej czy realizowanej w ramach hospitalizacji" - wymieniała.
"Czekamy też na ponowną wycenę ryczałtów diagnostycznych w programach lekowych z uwzględnieniem kosztów sprawozdawczości w systemie SMPT" - dodała konsultant krajowa.
Co z pilotażem Krajowej Sieci Hematologicznej?
Jak przypomniała, w opiece hematologicznej potrzebne są również rozwiązania organizacyjne bazujące na współpracy pomiędzy ośrodkami, które zapewnią kompleksową i koordynowaną opiekę nad pacjentem. Konieczna jest też możliwość monitorowania efektów leczenia w odniesieniu do struktury, procesów i wyników.
"Dlatego środowisko hematologiczne przygotowało projekt pilotażu Krajowej Sieci Hematologicznej, który został poddany konsultacjom publicznym w sierpniu ub.r. Projekt rozporządzenia w tej sprawie został po konsultacjach poprawiony w październiku 2023 r. Teraz czekamy na wdrożenie" - podkreśliła profesor.
Źródło: rynekzdrowia.pl