"Zmiany w programie lekowym od stycznia 2024 r. dotyczą przewlekłej białaczki limfocytowej i, co jest bardzo ważne, populacji pacjentów, która dotychczas nie mogła skorzystać z nowoczesnych terapii, czyli pacjentów "fit". Dotychczas tylko pacjenci wysokiego ryzyka molekularnego, czyli zarówno z mutacją TP53, jak również z niezmutowanym statusem łańcuchów IGHV lub też cytogenetycznie obarczonych delecją 17p, mogli korzystać z inhibitorów BTK, natomiast ci najlepiej rokujący, czyli z korzystnym profilem molekularnym, młodsi, niestety musieli otrzymywać immunochemioterapię. Mówię "niestety" dlatego, że mam pełną świadomość konsekwencji stosowania immunochemioterapii w stosunku do młodszych pacjentów. Myślę tutaj o drugich pierwotnych nowotworach, które zdecydowanie pogarszają rokowanie chorych na przewlekłą białaczkę limfocytową. Szczególnie, jeśli są to nowotwory z grupy mieloidalnej, nowotwory mielodysplastyczne lub ostra białaczka szpikowa.
Ale wróćmy do tego, jakie są możliwości terapii od 1 stycznia 2024 r. Schemat wenetoklaks-obinutuzumab, zgodnie z badaniem CLL-13, jest już dostępny. To jest schemat, który bardzo dobrze znamy w terapii pacjentów z czynnikami ryzyka - tutaj myślę o chorobach współistniejących i wskaźniku CIRS powyżej 6, czyli tych, którzy klasycznie nie kwalifikowali się do intensywnej immunochemioterapii, czyli badanie CLL-14. Ostatnia aktualizacja długoletnich obserwacji, czyli 6-letnie analizy, pokazywały, że po 6 latach od rozpoczęcia leczenia, nadal więcej niż połowa pacjentów nie będzie wymagała kolejnej terapii. Czego możemy się spodziewać w tej populacji pacjentów młodszych? Jeszcze lepszych wyników, dlatego że ocena eradykacji mierzalnej choroby resztkowej była bardzo głęboka, powyżej 80% w badaniu CLL-13 vs w badaniu CLL-14 - 76%, tak że po pierwsze zyskujemy schemat, który jest bardziej skuteczny w porównaniu z immunochemioterapią, po drugie możemy oczekiwać jeszcze lepszych wyników niż w badaniu CLL-14 i po trzecie, chyba najważniejsze, ograniczamy ryzyko pierwotnych wtórnych nowotworów dwukrotnie w przypadku stosowania schematów wolnych od immunochemioterapii. Myślę, że te trzy elementy powinny nas skłaniać do tego, żeby pacjenci "fit", niezależnie od czynników ryzyka, otrzymywali schemat wenetoklaks-obinutuzumab w pierwszej linii leczenia".
Zapraszamy do zapoznania się z nagraniem.
Materiał powstał w ramach cyklu "Naukowe doniesienia i informacje ze świata hematoonkologii".