Prof. Andrzej Jakubowiak: "Tym razem chciałem się podzielić najnowszą zaktualizowaną serią wyników badania MRD, czyli Minimal Residual Disease w różnych badaniach, głównie w szpiczaku poprzednio nieleczonym. Dlaczego to jest ważne? Z kilku powodów. Od dawna wiemy, że MRD może mieć prognostyczne znaczenie i od dawna wiemy, że to jest trudne, bo trzeba wykonać biopsję szpiku i tak dalej, tak że to, czego się nauczyliśmy, to po pierwsze, że nie tylko prognostycznie, ale pod względem zmiany schematu leczenia możemy użyć MRD po to, żeby na przykład deeskalować lub w ogóle przestać leczyć pacjenta z danym schematem czy z terapią podtrzymującą. Przy tej okazji muszę powiedzieć, że jestem stymulowany komentarzem na temat badania PERSEUS, w którym powiedziane zostało, że po raz pierwszy użyto MRD do zmiany leczenia w okresie podtrzymującym, z czym się nie zgadzamy zarówno ja, jak i profesor Dytfeld, bo myśmy już to zrobili w badaniu ATLAS, które było kolaboracją polsko-amerykańską z Polish Meloma Consortium, w którym MRD było użyte do zmiany deeskalacji leczenia. Po drugie, nasze wewnętrzne, amerykańskie, z University of Chicago, badanie, które my nazwaliśmy MRD2STOP, zostało właśnie wyróżnione specjalną sesją MRD na ASCO i w tym badaniu pokazaliśmy, że można, na podstawie bardzo głębokiego ocenienia MRD, włączając tu do badania 1:10.000.000, 10-7, że można z wysokim prawdopodobieństwem przewidzieć, że pacjenci nie muszą być dalej poddawani leczeniu, co jest bardzo ważne przy drogich schematach lekowych, które idą przez trzy, cztery i więcej lat, jeżeli znajdziemy warunki, które my proponujemy, w których można zatrzymać leczenie bez za dużego ryzyka nawrotu choroby zbyt wcześnie. To się też też łączy z niezwykle ważnym, bardziej generalnym rozwojem sytuacji użycia MRD jako wstępnego, ale uprawnionego potencjalnie do zaaprobowania, schematu lekowego w badaniach randomizowanych. Około 9-12 miesięcy od początku leczenia wynosi różnica w MRD pomiędzy ramieniem eksperymentalnym i kontrolnym, jeżeli jest w pewnym statystycznym zakresie wyższości, może być podstawą według tego, co podał ODAG, to jest taka specjalna organizacja informująca naszą organizację FDA, do wstępnego zaaprobowania schematu, a to jeszcze jest we wstępnej fazie.a to jeszcze jest we wstępnej fazie. Ale wygląda na to, że jak tylko manuskrypt ze spotkania ODAGu będzie opublikowany, FDA, a prawdopodobnie EMN może użyć MRD jako wstępny wynik wyższości jednego schematu względem drugiego, co może znacznie przyspieszyć wyniki i potem aprobatę nowych leków.
Tak że bardzo ważne, a na naszym podwórku, bo my jesteśmy jednym z czołowych badaczy w tym kierunku i na tym zjeździe na przykład pokazaliśmy, że ci pacjenci, którzy mają MRD 10-6, czyli jeden w 1.000.000 i brak we krwi MRD przez mass spectrometry tą najczulszą z liquid chromatography, to nasz kolega z Poznania i obecny u mnie w Chicago doktor Tadeusz Kubicki jest pierwszym autorem tego badania, pokazujemy, że tacy pacjenci przez okres obserwacji wielu lat, nie mają nawrotu choroby, jeżeli mieszczą się w tych dwóch kategoriach negatywności. Tak że jak gdyby pokazujemy również kierunek nie tylko do wcześniejszej aprobaty, ale, jeżeli to będzie dalej potwierdzone, to były tylko wstępne wyniki, potencjalnie do tego, aby znaleźć drogę do wyleczenia szpiczaka".
Zapraszamy do zapoznania się z nagraniem.
