
Od 1992 r. kierował laboratorium hematologicznym szpitala Rangueil w Tuluzie, gdzie zajmował się m.in. badaniami morfologicznymi krwi. Tam zaangażował się w promowanie edukacji w zakresie rutynowej diagnostyki hematologicznej, w tym cytologicznej, nie tylko dla pracowników specjalistycznych laboratoriów zajmujących się chorobami krwi, lecz przede wszystkim do lekarzy i biologów zatrudnionych w laboratoriach medycznych. Dla nich wszystkich powstał interaktywny program e-HEMATimage.
Stowarzyszenie FCBM rozpowszechniało swoje programy edukacyjne najpierw w wersji papierowej, następnie na platformie Minitel-u (system wideoteksowy działający w trybie on-line, dostępny za pośrednictwem linii telefonicznych, wprowadzony we Francji w 1982 r. przez France Télécom oraz La Poste, uznawany za najbardziej udaną usługę sieciową na świecie przed rozpowszechnieniem się Internetu), a od 1997 r. - Internetu. W 2005 r., z użyciem środków z europejskiego programu Leonardo da Vinci, e-HEMATimage rozszerzono do ośmiu wersji językowych (niemiecka, angielska, hiszpańska, włoska, niderlandzka, portugalska, polska). W 2009 r. do platformy (pod nazwą e-MEDICINimage) dołączono dwa moduły tematyczne: parazytologię i mykologię kliniczną.
Miarą sukcesu FCBM jest liczebność uczestników: liczba abonentów programu zwiększyła się z 75 w 1997 do prawie 9 000 w 2014 r. Dzięki temu możliwe było uzyskanie subwencji europejskich na rozwój programu i wprowadzanie systemu e-learning w nowych wersjach językowych, jak chińsko-mandaryński (planowane są arabski i rosyjski). Z programu korzystają obecnie użytkownicy z ponad 50 krajów świata. Włączane są kolejne wersje językowe i nowe dziedziny diagnostyki laboratoryjnej, np. bakteriologii. W opinii swego założyciela i prezydenta, prof. Joëla X. Corberanda (zmarłego w 2015 r.), mimo ekspansji, FCBM niezmiennie funkcjonuje „jak szwajcarski zegarek”.
FCBM to organizacja typu non-profit, bez rozbudowanej administracji. Zespół zajmujący się w Tuluzie tworzeniem i utrzymaniem oprogramowania oraz administracyjną i kwestiami obsługi technicznej użytkowników jest mały. Merytoryczną zawartość programu tworzą pochodzący z różnych krajów koordynatorzy (obecnie jest ich 19). To oni proponują zagadnienia prezentowane w danym roku, przygotowują opisy, tłumaczą przypadki i piszą komentarze w rodzimych językach użytkowników. Obecnie stowarzyszenie pracuje nad kolejną modyfikacją - dostępnością programów edukacyjnych na tabletach i smartfonach.

Program edukacyjny e-HEMATimage przeznaczony jest dla osób wykonujących i interpretujących podstawowe badania hematologiczne – dla diagnostów i techników laboratoryjnych oraz dla lekarzy hematologów – mówi jego polski koordynator dr Krzysztof Lewandowski, kierownik Uniwersyteckiego Centrum Medycyny Laboratoryjnej w Uniwersyteckim Centrum Klinicznym w Gdańsku. Celem programu jest kształcenie w zakresie diagnostyki hematologicznej na podstawie oceny mikroskopowej rozmazu krwi obwodowej - wyjaśnia. Uczestnik otrzymuje rocznie 10 przypadków do rozwiązania (ich obrazom towarzyszy pełny wywiad chorobowy pacjenta i szczegółowy opis danej jednostki chorobowej, z uwzględnieniem mikroskopowej diagnostyki różnicowej), ma do dyspozycji atlas hematologiczny zawierający opisy i obrazy ponad 50 patologii hematologicznych. Udzielone przez niego odpowiedzi trafiają do koordynatora anonimowo. Na podstawie danych klinicznych i wyniku badania morfologicznego krwi uczestnik wysuwa hipotezę dotyczącą rozpoznania, i konfrontuje ją z obrazami krwi spod mikroskopu. Proponuje badania uzupełniające. Zatwierdzone rozwiązania są wysyłane do centralnego serwera, skąd bezzwłocznie nadchodzi odpowiedź referencyjna, zawierająca m.in. wszelkie zaznaczone błędnie objawy oraz błędnie rozpoznane komórki. Po pewnym czasie uczestnicy otrzymują dodatkowy komentarz koordynatora.
Przykłady edukacyjne są co roku wybierane spośród propozycji zgłaszanych przez krajowych koordynatorów programu i tworzą przemyślaną całość. Są to zarówno przypadki łatwe i często występujące, jak też rzadkie, niekiedy wręcz kazuistyczne. Prezentowana w programie wiedza jest zawsze aktualna, a osoby mające swój udział w jej tworzeniu to praktycy kliniczni, zatrudnieni na co dzień w znanych europejskich ośrodkach diagnostycznych – często o znaczącym dorobku naukowym, wchodzące w skład grup badawczych opracowujących klasyfikacje schorzeń hematologicznych. To m.in.: prof. Barbara Bain z Imperial College Faculty of Medicine, St Mary's Hospital w Londynie, prof. Torsten Haferlach z MLL Münchner Leukämie Labor w Monachium, prof. Gina Zini z Policlinico Gemelli, Università Cattolica del S. Cuore w Rzymie.
W Polsce liczba użytkowników e-HEMATimage pozostaje wciąż niewspółmiernie mała w stosunku do istniejącej sieci laboratoriów. Niewielu też lekarzy korzysta z tej formy pogłębiania wiedzy diagnostycznej, a przecież z racji swoich kwalifikacji i uprawnień powinni być biegli w mikroskopii, jako tzw. ostateczna instancja weryfikująca wyniki, biorąca odpowiedzialność za rozpoznanie.
Możliwe, że e-HEMATimage ginie w gąszczu innych warsztatów i kursów. Które jednak szkolenie oferuje tam wiele za tak niewiele? (uczestnicy po raz pierwszy przystępujący do programu nie wnoszą opłaty, kontynuujący udział w kolejnym roku - w Polsce - płacą 40 € rocznie). Warto to zweryfikować – mówi dr Lewandowski.
Formularz zgłoszeniowy do programu znaleźć można na stronie: www.e-medicinimage.eu