Prof. Lidia Gil: "Mam przyjemność przywitać Państwa w maju, w Lublinie podczas Międzynarodowej Konferencji Hematologia Kliniczna i Doświadczalna. Muszę powiedzieć, że jest to niezwykłe miejsce i niezwykłe spotkanie, w którym rozmawiamy o bardzo nowoczesnych terapiach, ale również o terapiach, które sądzimy, że zdarzą się w przyszłości. Jedną z tych terapii, która jest terapią absolutnie nowatorską i na szczęście już realizowaną w naszym kraju i dla naszych pacjentów, jest terapia CAR-T w leczeniu chłoniaków agresywnych. Stosujemy tę terapię u pacjentów z opornością bądź nawrotem po co najmniej dwóch liniach leczenia, natomiast świat nas trochę wyprzedził w tej kwestii i zarówno w Europie Zachodniej, jak i w Stanach Zjednoczonych, ta terapia jest przede wszystkim oferowana pacjentom z opornością na 1. linię leczenia lub z wczesnym nawrotem w ciągu 12 miesięcy od zakończenia leczenia w tej właśnie chorobie. Wyniki leczenia z zastosowaniem terapii CAR tak wcześnie są rzeczywiście bardzo dobre. Muszę powiedzieć, że jako transplantolog leczyłam tych pacjentów przez wiele lat. Stosowałam dotychczas chemioterapię standardową i kwalifikowałam tych chorych do transplantacji autologicznych komórek krwiotwórczych. Byłam bardzo zadowolona, jeżeli pacjenta udało się w ten sposób leczyć. Ale jeżeli porównamy to do terapii CAR, wyniki są spektakularnie gorsze po terapii z zastosowaniem przeszczepienia autologicznego. To jest 16% szans na przeżycie wolne od zdarzeń po transplantacji vs. ponad 40% szans dobrego życia po terapii CAR. Bardzo byśmy chcieli, żeby ta forma była w Polsce refundowana dla każdej grupy wiekowej. Badanie rejestracyjne dotyczy grupy chorych kwalifikujących się do przeszczepienia, czyli w dobrym stanie ogólnym. Dla tych chorych nie ma wątpliwości, że ta terapia powinna być zastosowana wcześnie. Ale dzisiaj wiemy też, że starsi pacjenci, u których nigdy byśmy nie rozważali przeszczepienia autologicznego, również korzystają z terapii CAR w sytuacji, gdy dochodzi do wczesnego nawrotu albo do oporności na etapie 1. linii. Zwłaszcza, że możliwości leczenia dla tej grupy pacjentów są ograniczone. W Polsce stosujemy terapię CAR-T od 2022 r., to już są 2 lata. Jest 11 ośrodków prowadzących tę terapię, w tym 2 ośrodki pediatryczne, i muszę powiedzieć, że doświadczenie wszystkich ośrodków jest naprawdę bardzo dobre. Jeżeli przeanalizuje się wyniki leczenia, to niepowodzenia wynikają z progresji choroby, a nie z toksyczności czy powikłań leczenia. Jesteśmy przygotowani w Polsce do tego, żeby w pełni wykorzystać możliwości terapii CAR u pacjentów z chłoniakami agresywnymi i do tego, żeby stosować to leczenie na wczesnych etapach tego procesu leczenia, a pacjent nie będzie miał kłopotu z dostępem do tej terapii właśnie ze względu na liczbę ośrodków z dużym doświadczeniem, jeśli chodzi o takie postępowanie".
Zapraszamy do zapoznania się z materiałem.
