30 października 2024 / Katarzyna Pinkosz | Hematoonkologia.pl

Prof. Wróbel: Pacjenci przychodzący do naszej kliniki mają pewność, że będą leczeni na najwyższym poziomie

„Wyniki leczenia w dużej mierze zależą od doświadczenia ośrodka i lekarzy w nim pracujących. A my takie doświadczenie mamy, prowadzimy wszystkie programy lekowe, włącznie z terapią CAR-T, a także wiele badań klinicznych, by nasi pacjenci mieli dostęp do najskuteczniejszych terapii. Mam przyjemność pracy z ludźmi, którzy są ekspertami w swojej dziedzinie” – mówi prof. dr hab. Tomasz Wróbel, Kierownik Kliniki Hematologii, Terapii Komórkowych i Chorób Wewnętrznych UM im. Piastów Śląskich we Wrocławiu.

Prof. Wróbel: Pacjenci przychodzący do naszej kliniki mają pewność, że będą leczeni na najwyższym poziomie

Klinika Hematologii, Terapii Komórkowych i Chorób Wewnętrznych Uniwersytetu Medycznego im. Piastów Śląskich we Wrocławiu, którą Pan kieruje, jest największym ośrodkiem hematologicznym na Dolnym Śląsku oraz jednym z największych w Polsce. Jakimi chorobami zajmujecie się w szczególności, czym Klinika się wyróżnia?

Nasza klinika faktycznie jest największym ośrodkiem hematologicznym na Dolnym Śląsku. Mamy pod opieką populację ok. 3 mln osób; a leczymy ponad połowę pacjentów hematologicznych z naszego regionu. W naszym zespole pracują eksperci z wielu obszarów hematologii, wymienię je wraz ich szefami: transplantologia i terapie komórkowe (prof. Anna Czyż), nowotwory mieloproliferacyjne (prof. Marta Sobas), szpiczak plazmocytowy (prof. Lidia Usnarska-Zubkiewicz), przewlekła białaczka limfocytowa (prof. Dariusz Wołowiec, doc. Elżbieta Kalicińska), zespoły mielodysplastyczne, ostre białaczki, chłoniak Hodgkina (prof. Justyna Rybka). Lekarze z naszego ośrodka są zaangażowani w działalność Polskiej Grupy Badawczej Chłoniaków, Stowarzyszenia Polskiej Grupy ds. Leczenia Białaczek, Polskiej Grupy Szpiczakowej oraz Polskiego Konsorcjum Szpiczakowego. Mam przyjemność pracować z ludźmi, którzy są ekspertami w swojej dziedzinie.

Hematologia to nie tylko leczenie nowotworów; zajmujemy się też zaburzeniami krzepnięcia i skazami krwotocznymi: liderami są tu prof. Maria Podolak-Dawidziak, która jest przewodniczącą Grupy Hemostazy Polskiego Towarzystwa Hematologów i Transfuzjologów, doc. Donata Urbaniak-Kujda, doc. Monika Biernat – obejmujemy opieką pacjentów z hemofilią i innymi skazami krwotocznymi.

Oferujemy pacjentom dostęp do najnowocześniejszych terapii, które są dostępne w Polsce – wykonujemy transplantacje szpiku (ok. 140 rocznie), ale jeż jesteśmy jedynym na Dolnym Śląsku ośrodkiem akredytowanym do terapii CAR-T u osób dorosłych. Chcemy, żeby pacjenci mieli jak najlepszy dostęp do najnowocześniejszych terapii, dlatego prowadzimy wiele badań klinicznych, m.in. w szpiczaku plazmocytowym, chłoniakach, przewlekłej białaczce limfocytowej oraz w nowotworach mieloproliferacyjnych. Prowadzimy badania kliniczne niekomercyjne, m.in. w ramach Polskiej Grupy Białaczkowej, Polskiej Grupy Badawczej Chłoniaków, grantów Agencji Badań Medycznych. Tego typu badania możemy prowadzić dzięki znakomitym pracowniom – m.in. Pracowni Cytometrii Przepływowej, Cytogenetycznej, Biologii Molekularnej. Jesteśmy dużym ośrodkiem, gdzie w opiekę nad chorymi jest zaangażowanych wiele osób o wysokich kwalifikacjach. Pozycja Kliniki w regionie jest wysoka dzięki ich zaangażowaniu i ich kompetencji.

Dziś pacjenci kliniki mają możliwość stosowania wszystkich nowoczesnych leków, także tych znajdujących się w programach lekowych?

Tak, mamy dostęp do wszystkich programów lekowych, z terapią CAR-T włącznie, a także doświadczenia z prowadzenia badań klinicznych z innowacyjnymi cząsteczkami. Leki, które wchodzą do refundacji w ramach programów lekowych, nie są dla nas nowymi; były one stosowane przez nas w ramach badań klinicznych. Np. leczyliśmy wielu pacjentów przeciwciałami dwuswoistymi w chłoniaku rozlanym z dużych komórek B. Preparaty te właśnie wchodzą do refundacji w ramach programu lekowego

Dla pacjentów bardzo ważne jest to, że przychodząc do naszego ośrodka, mają pewność, że lekarze, którzy będą się nimi zajmować, znają te leki, wiedzą, jak je stosować i jak sobie radzić, jeśli pojawią się działania niepożądane. Podobnie jest z terapią CAR-T, którą stosujemy w ramach programów lekowych, jak również w ramach badań klinicznych. Mamy doświadczenie, co jest bardzo ważne dla pacjentów. Wiele badań i analiz wskazuje, że wyniki leczenia zależą od doświadczenia ośrodka i lekarzy w nim pracujących. Zwykle, gdy jest to ośrodek akademicki, to wyniki leczenia są lepsze. To naturalne; doświadczenie jest bardzo istotne. Podobnie jak lepszy będzie tenisista, który odbił piłeczkę milion razy, od tego, który robi to okazjonalnie.

W klinice jest też prowadzonych wiele badań niekomercyjnych, inicjowanych przez lekarzy, badaczy. Które są najważniejsze?

Prowadzimy wiele badań niekomercyjnych. Niedawno zakończyliśmy badanie OBI-1 Polskiego Konsorcjum Szpiczakowego, z zastosowaniem obinutuzumabu u chorych na makroglobulinemię Waldenstroma; publikacja jest teraz przygotowana do druku. Uczestniczyliśmy też w innych projektach Polskiego Konsorcjum Szpiczakowego, jak badanie ATLAS czy PREDATOR. Z projektów finansowanych przez Agencję Badań Medycznych wymienię jako przykład badanie AIDA, który dotyczy badania minimalnej choroby resztkowej u chorych ze szpiczakiem plazmocytowym. Prowadzimy też badanie CARMEN, które dotyczy terapii CAR-T w pierwszym nawrocie u chorych na DLBCL. Uczestniczymy też w wielu innych projektach naukowych; uważam, że jest to obowiązkiem ośrodka akademickiego. To też korzyści dla pacjentów – dzięki temu mają dostęp do innowacyjnej medycyny, nie muszą wyjeżdżać z Polski, by szukać najskuteczniejszego leczenia. To ważne, zwłaszcza że badania kliniczne najczęściej toczą się u pacjentów, którzy mają nawrotową lub oporną na dotychczasowe leczenie postać choroby; badania kliniczne i dostęp do terapii eksperymentalnych są dla nich szansą.

Bardzo dobry, kompetentny zespół, prowadzenie programów lekowych, badania kliniczne: to atuty kliniki. A czy uważałby Pan, że coś można zmienić, poprawić?

Największym naszym problemem jest logistyka – pracujemy w budynku z początku XX wieku. Oczywiście został on zaadaptowany do naszych potrzeb, ale nie przystaje już do nowoczesnej hematologii. Chcielibyśmy stworzyć dobre warunki zarówno dla personelu, jak dla pacjentów: w poradni oraz na oddziale. Otrzymaliśmy środki z Funduszu Medycznego (ponad 170 mln zł) na wybudowanie nowego budynku, który ma być zlokalizowany przy głównym kampusie naszego szpitala. Obecnie czekamy na podpisanie umowy z Ministerstwem Zdrowia, żebyśmy mogli rozpocząć budowę i w miarę sprawnie zrealizować przeniesienie kliniki – również po to, by pacjenci mieli łatwiejszy dostęp do innych specjalistów.

W hematologii konieczna jest dziś opieka wielodyscyplinarna; to nie jest tylko kwestia dostępu do hematologa, ale też do kardiologa, neurologa czy chirurga. Oczywiście, obecnie też staramy się to zabezpieczać pacjentom, gdyż pracujemy w szpitalu wielospecjalistycznym, jednak lokalizacja Kliniki w oddaleniu od głównego kampusu powoduje, że czasem jest to uciążliwe dla pacjentów, a chcielibyśmy jak najlepiej im pomóc.

Kiedy jest szansa na to, że pierwsi pacjenci będą leczeni już w nowym budynku Kliniki?

Zgodnie z warunkami konkursu byłby to 2027 rok. Jeśli udałoby się nam podpisać umowę z Ministerstwem Zdrowia do końca 2024 roku, to jesteśmy w stanie dotrzymać tego terminu. To nie jest ogromna inwestycja, nie planujemy istotnego zwiększenia liczby stacjonarnych łóżek szpitalnych, istotne jest przede wszystkim rozbudowanie ambulatoryjnej opieki specjalistycznej, poradni specjalistycznej, oddziału leczenia dziennego. Uważamy, że leczenie ambulatoryjne w trybie jednodniowym to przyszłość hematologii. Jeśli jest to możliwe, to chcielibyśmy, żeby leczenie odbywało się w trybie ambulatoryjnym, ale w warunkach komfortowych dla pacjentów: żeby była właściwa przestrzeń, poczekalnia, miejsce, gdzie pacjent może wypić herbatę czy coś zjeść. Otoczenie powinno być przyjazne dla pacjenta. Musimy też poprawić warunki pracy laboratorium – mamy bardzo kompetentnych pracowników, bardzo dobry sprzęt; brakuje nam tylko pomieszczeń – również po to, by optymalnie wykorzystać sprzęt.

Bardzo ważne jest też to, że miejsce, gdzie chcemy przenieść Klinikę, znajduje się blisko Kliniki Hematologii i Onkologii Dziecięcej – tzw. Przylądka Nadziei. Moglibyśmy nawzajem się wspierać; dzięki temu, że te dwa ośrodki byłyby obok siebie, zyskalibyśmy efekt synergii. Możemy wtedy lepiej wykorzystać sprzęt, wykorzystać pracę personelu; praca jest bardziej efektywna. Chcielibyśmy zapewnić pacjentom dobre warunki, by opieka nad nimi była jak najbardziej efektywna. Współczesna hematologia tego wymaga.

Klinika prowadzi wiele badań klinicznych, osiąga znakomite efekty leczenia. Czy to przyciąga młodych lekarzy? Hematologia jest dla nich atrakcyjna?

Mamy rezydentów; to bardzo ambitni młodzi ludzie. Generalnie hematologia jest wymagającą specjalizacją; żeby w niej pracować, trzeba ją naprawdę lubić. To nie jest praca dla każdego, wymaga zaangażowana, wysiłku. Konieczna jest duża empatia, ale też siła emocjonalna, by umieć sobie poradzić z trudnymi sytuacjami, gdyż mamy do czynienia z ciężko chorymi ludźmi, bardzo doświadczonymi przez los. W przypadku choroby opornej i nawrotowej pacjenci walczą tu o życie.

Każdego będę zachęcał, by robił specjalizację z hematologii, ale zdaję sobie sprawę, że nie każdy jest w stanie tę pracę wykonywać, ponieważ wymaga ona określonej konstrukcji psychicznej. A jest to też dziedzina, w której wiele się zmienia, co 3-4 miesiące pojawiają się nowe opcje terapeutyczne, musimy cały czas kształcić się, by dorastać do tej coraz nowocześniejszej medycyny i oferować pacjentom opiekę jak najlepszej jakości. Osoba, która zdała egzamin specjalizacyjny 5 lat temu, cały czas musi rozwijać wiedzę. Każda dziedzina hematologii bardzo się rozwija, nie sposób być we wszystkim mistrzem, dlatego w Klinice mamy liderów poszczególnych dziedzin, którzy najwięcej wiedzą o danej chorobie. Ważne jest, żeby mieć liderów, od których młodzi adepci hematologii mogą się uczyć.

Wciąż rozwijająca się gałąź medycyny, a jednocześnie wielu pacjentów walczy o życie, co jest też dużym obciążeniem psychicznym. Czy znajduje Pan jeszcze czas na swoje pasje?

Mógłbym powiedzieć, że praca jest moją pasją i dlatego nie czuję, że jestem w pracy. Wiadomo jednak, że konieczna jest własna przestrzeń. Jestem biegaczem długodystansowym: to moje hobby. Biegi długodystansowe, sport – to pozwala mi się oderwać od spraw codziennych, administracyjnych, zresetować emocje, a jednocześnie uczy systematyczności i planowania długofalowego.

Uważam też, że lekarz powinien interesować się literaturą, gdyż mówi ona o ludzkiej kondycji, a my pracujemy z ludźmi. Mimo że medycyna jest dziś mocno „techniczna”, są wyniki badań, wiele narzędzi, by obiektywizować wiedzę, to jednak mamy do czynienia z człowiekiem, z jego emocjami, stresem, różnymi uwarunkowaniami społecznymi. Jako lekarze powinniśmy to wyczuć i zrozumieć. Literatura może być w tym pomocna, bo opowiada o ludzkich emocjach, trudnych sytuacjach. Sporo czytam; różne książki – moje ostatnie pasje literackie to książki Szczepana Twardocha; podoba mi się jego warsztat literacki, poruszane tematy, opisywanie ludzkich historii, często trudnych, brutalnych. Książki dają wytchnienie, a jednocześnie uczą zrozumieć innych ludzi.

Lekarz musi mieć empatię, szczególnie pracując na hematologii?

Każdy nasz pacjent to inna historia, przychodzi na oddział nie tylko ze swoją chorobą, ale też ze swoimi pasjami, problemami i radościami. Musimy starać się z tym sobie radzić, zrozumieć sytuację drugiego człowieka, a jednocześnie my też mamy swoje życie i czasem problemy. Również dlatego bardzo zależy mi na tym, by nowa klinika była miejscem przyjaznym – zarówno dla kadry medycznej, jak dla pacjentów. Wielu z nich często do nas wraca, niektórzy spędzają w szpitalu kilka miesięcy, dlatego chciałbym, żeby Klinika była miejscem przyjaznym, trochę wręcz przypominającym dom.

Rozmawiała: Katarzyna Pinkosz


Niedawno Klinika i Katedra Hematologii, Terapii Komórkowych i Chorób Wewnętrznych zyskała nową stronę internetową, na której w poszczególnych zakładkach można znaleźć szczegółowe informacje dotyczące działalności Kliniki. Pacjenci zapoznają się ze strukturą i zakresem procedur medycznych wykonywanych w Klinice; odnajdą potrzebne dane kontaktowe oraz dowiedzą się m.in. w jaki sposób przygotować się do pobytu na oddziale lub oddania szpiku. Dodatkowo w zakładce dla pacjentów opublikowano poradniki dotyczące m.in. życia z chorobą onkologiczną. Pacjenci zainteresowani udziałem w badaniach klinicznych znajdą informację o badaniach prowadzonych w Klinice oraz dane kontaktowe do zgłoszenia.

Z kolei dla lekarzy przygotowano potrzebne informacje o kwalifikacji pacjentów do przeszczepów i terapii CAR-T oraz o działalności Regionalnego Centrum Leczenia Chłoniaków. Lekarze będą mieli także okazję zapoznać się z aktualnościami dotyczącymi działań Kliniki. Ponadto na stronie znajdują się akredytacje i współprace naukowe oraz opisy projektów badawczych i konferencji realizowanych przez pracowników Kliniki.

Zapraszamy do odwiedzenia: hematologia.wroc.pl

Kalkulator Hematologa
Aplikacja Kalkulator Hematologa

Kalkulator hematologa jest dostępny również jako aplikacja mobilna dla smartfonów pracujących pod kontrolą systemów Android albo iOS.

pobierz z Google Play Pobierz przez App Store

Podobne artykuły