Prof. Joanna Góra-Tybor: „W leczeniu mielofibrozy mamy dotychczas do dyspozycji dwa inhibitory kinazy JAK – ruksolitynib, z którym mamy najwięcej doświadczeń i fedratynib. Natomiast bardzo niecierpliwie czekamy na refundację trzeciego inhibitora – momelotynibu, który ma pewien unikalny mechanizm działania powodujący, że nie jest to inhibitor tak mielosupresyjny, jak dwa poprzednie, czyli ruksolitynib i fedratynib. Już badania SIMPLIFY-1 z zastosowaniem momelotynibu wykazały, że mniej pacjentów ma niedokrwistość, która – jak wiemy – jest bardzo uciążliwym powikłaniem leczenia inhibitorami. Opublikowane później wyniki badania MOMENTUM, gdzie porównywano terapię momelotynibem z terapią z danazolem u chorych, którzy doświadczyli niedokrwistości podczas leczenia ruksolitynibem wykazały, że w porównaniu z danazolem momelotynib jest o wiele skuteczniejszy, zarówno jeśli chodzi o objawy choroby, czego mogliśmy się spodziewać, czyli redukcja objawów ogólnych, redukcja śledziony w grupie z momelotynibem była istotnie większa; ale również istotnie częściej pacjenci uniezależniali się od przetoczeń niż w przypadku terapii danazolem i również częściej obserwowaliśmy poprawę hematologiczną. A zatem dla takich chorych, u których już wyjściowo mamy istotną anemizację, a także takich, u których dochodzi do anemizacji w przebiegu leczenia inhibitorem – momelotynib byłby bardzo cenną opcją”.
Zapraszamy do obejrzenia nagrania.